.

.

Donnerstag, 30. Juli 2015

Witam serdecznie na blogu Instytutu EKOTEST założonego przeze mnie w Toruniu w styczniu 1988 r do wdrażania polskiej innowacyjnej metody kompleksowego oczyszczania spalin energetycznych.
Ten blog jest więc pisany z punktu widzenia inżyniera ochrony środowiska i ekologa, ale również prognostyka techniczno-gospodarczo-społecznego   i ( więcej na ten temat www.aomkatharsis.blogspot.com ).

Niestety w 1991 r Polska wycofała się z ratyfikacji podpisanej w 1989 Międzynarodowej konwencji o redukcji SO2 i w 1993 r dalsze wdrażanie tej metody straciło wówczas sens ekonomiczny, do czasu aż Polska na poważnie   wprowadzi ponownie przepisy nakazujące znaczącą redukcje emisji  .  
Taką datą przełomowa będzie dopiero 1.01.2016
Przez ponad 20 lata fakt efektu cieplarnianego któremu  w 1992 r był poświęcony "SZCZYT ZIEMI  W RIO" stało się potwierdzonymi naukowo faktami.  

Niestety w Polsce i Europie oraz na Świecie  zapowiada się na poważnie  w 2016 wielki kryzys ekonomiczny (o którym za ekonomistą amerykańskim  Ravi Batrą  autorem książki z 1986 "Kryzys 1990r pisałem już w 1994 r www.aomkatharsis.blogspot.com)  Ra, którego niewątpliwie zapowiedzią i preludium jest kryzys Grecki.

Dlatego dziś tematem nr 1 ekologi i ekonomi będzie nie energetyka (Polska uzyskała do 2020 r zwolnienia z egzekwowania wprowadzonych w UE od 1.01.2016 zaostrzonych norm emisji) ale idea pojazdów rowerowych o zerowej emisji i niskich kosztach eksploatacji (więcej www.eco-odyssey2001.blogspot.com!

Rok 2015 w Polsce , Europie i na świecie - to rok przełomowy.
Coraz wyraźniej stają się widoczne i  dla nikogo już nie kwestionowalne stają się zmiany klimatu spowodowane działalnością przemysłowa i energetyczną człowieka i stałym geometrycznym rozwojem motoryzacji.

W Polsce trzeba było aż 20 lat by to co mówi eksperci z dziedziny ekologii ( która w Polsce na szersza i publiczną skale zaczęła się dopiero w roli 1989)  zaczęło docierać do świadomości społecznej.  

Trzy ie dziedziny które od 1.01.2016 będą musiały sukcesywnie ulegać zmianom w Polsce ( albo z powodu zaostrzeniu norm albo na skutek wzrostu świadomości społecznej)  to energetyka , motoryzacja i ochrona oraz profilaktyka zdrowia  .  
Możliwy do wprowadzenie od zaraz zmian we wszystkich tych trzech  obu dziedzinach w Polsce jest właśnie poświęcony ten blog.  




Rok 2015 w Polsce , Europie i na świecie - to rok przełomowy.
Coraz wyraźniej stają się widoczne i  dla nikogo już nie kwestionowalne stają się zmiany klimatu spowodowane działalnością przemysłowa i energetyczną człowieka i stałym geometrycznym rozwojem motoryzacji.

W Polsce trzeba było aż 20 lat by to co mówi eksperci z dziedziny ekologii ( która w Polsce na szersza i publiczną skale zaczęła się dopiero w roli 1989)  zaczęło docierać do świadomości społecznej.  

Trzy ie dziedziny które od 1.01.2016 będą musiały sukcesywnie ulegać zmianom w Polsce ( albo z powodu zaostrzeniu norm albo na skutek wzrostu świadomości społecznej)  to energetyka , motoryzacja i ochrona oraz profilaktyka zdrowia  .  
Możliwy do wprowadzenie od zaraz zmian we wszystkich tych trzech  obu dziedzinach w Polsce jest właśnie poświęcony ten blog. 
http://powiatzgorzelecki.info/pl/731/56/c/relacja-z-wycieczki-do-g-srlitz.html

Relacja z wycieczki wokół Görlitz: długość trasy 95 i 120 km.

A A A Pdf Print16x16 Mail16x16
25 lipca, w pochmurną i deszczową sobotę, grupa rowerzystów w pięcioosobowym składzie (sami „twardziele”) wybrała się na wycieczkę rowerową do Görlitz.
Kiedy o 9:00 spotkaliśmy się pod Urzędem Miasta padał drobny deszcz. Wszyscy zastanawialiśmy się czy mamy jechać, czy też nie. Nasza koleżanka Anetka („twardzielka”) stanowczo zadecydowała razem z kolegami, że skoro przyszliśmy, to mamy jechać. Wycieczka jest zaplanowana, a pogoda może się zmieni. Oczywiście miała rację, wycieczka była świetna.
Trasa nasza wiodła drogą przez Sieniawkę, Zittau, ścieżką rowerową wzdłuż Nysy po stronie niemieckiej, Ostritz, a następnie ścieżką rowerową wzdłuż sztucznego jeziora Berzdorf  i zwykłą drogą, aż do Görlitz. Kiedy dojeżdżaliśmy do Görlitz wyszło zza chmur słoneczko i zrobiło się bardzo ciepło.
Görlitz jest miastem, w którym znajduje się najwięcej zabytków, prawie 4000, o różnorodnych stylach architektonicznych. Posiada dwa place rynkowe.
Nasz spacer po mieście rozpoczęliśmy od zwiedzania dolnego rynku. Podziwialiśmy zegar znajdujący się na wieży ratuszowej, gdzie umieszczona jest głowa strażnika, który wg legendy źle wypełniał swoje obowiązki i ciągle spał na służbie. Przez to często na miasto napadali zbóje i rabowali je. Radni miasta kazali obciąć mu głowę i umieścić ją na widocznym miejscu ku przestrodze. Obecnie głowa ta co minutę otwiera i zamyka oczy i buzię, a w nocy dodatkowo świeci.
Obejrzeliśmy najstarszy dom renesansowy z XVI wieku, w którym mieści się obecnie Muzeum Śląskie. Zajrzeliśmy do kościoła, który akurat był otwarty, a następnie poszliśmy na górny rynek podziwiając przepiękne zabytkowe kamieniczki.
Z górnego rynku pojechaliśmy przez most Jana Pawła II do Zgorzelca. Nasz kolega Stasiu poprowadził nas obrzeżami miasta, dzięki czemu ominęliśmy centrum Zgorzelca.
Powrotna trasa przebiegała przez Zawidów, Pertoltice, Visnowa, Kunratice, Hermanice, Markocice i Bogatynię.
Uważam, że wycieczka była bardzo udana, panowała miła, kameralna atmosfera, a pogoda nam dopisała (ok. 25 st. C) chociaż w Kunraticach przez chwilę zaczął padać ulewny deszcz. Łączna długość trasy, którą przejechaliśmy wyniosła 95 km, a nasz kolega Janek z Sieniawki przejechał 120 km za co należą mu się duże brawa.
Źródło: UMiG w Bogatyni




Montag, 27. Juli 2015

http://www.eco-business.com/news/ocean-heat-drives-surge-global-warming-record/
http://www.consus.eu/n,20399,wskazniki-globalnego-ocieplenia-bija-kolejne-rekordy.html




Ocean heat drives surge to global warming record

Climate scientists say this year looks likely to enter the record books as the world’s hottest, with the warming of the oceans causing striking changes.



It’s official, even though it won’t be conclusive for a few months yet: if present trends continue, 2014 will be one of the hottest years on record − and quite possibly the hottest of them all.
Preliminary estimates by the World Meteorological Organisation (WMO) − published to provide information to the UN Framework Convention on Climate Change annual round of negotiations, currently being held in Lima, Peru − show this year is set to be a record breaker largely because of record high global sea surface temperatures.
These, combined with other factors, helped to cause exceptionally heavy rainfall and floods in many countries and extreme drought in others.
Christiana Figueres, executive secretary of the Convention, said: “Our climate is changing, and every year the risks of extreme weather events and impacts on humanity rise.”
Napędy ciepła ocean wzrost do globalnego ocieplenia rekordu

Klimatolodzy mówią w tym roku wygląda na to, aby wejść do księgi rekordów jako najgorętszy z ocieplenie oceanów, powodując zmian uderzających na świecie.

pacific ocean ocieplenie
El Nino Southern Oscillation-występuje wtedy, gdy cieplejsze niż średnia temperatura powierzchni morza we wschodniej tropikalnego Pacyfiku łączyć, w własnym wzmocnienie pętli, z systemem ciśnienia atmosferycznego, wpływając na warunki pogodowe na całym świecie. Zdjęcia: Shutterstock

Klimat News Network czwartek 04 grudnia 2014
To już oficjalne, choć nie będzie to jednoznaczne przez kilka miesięcy jeszcze: jeśli obecne tendencje się utrzymają, 2014 będzie jednym z najgorętszych lat w historii - i całkiem możliwe, najgorętsze z nich wszystkich.

Wstępne szacunki Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) - opublikowana w celu dostarczenia informacji do Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu rocznego rundy negocjacji, które odbyły się w obecnie Lima, Peru - pokazać w tym roku ma zostać rekordzistą głównie z powodu rekordu wysoka temperatura na powierzchni morza.

To, w połączeniu z innymi czynnikami, pomógł spowodować wyjątkowo intensywne opady deszczu i powodzie w wielu krajach i suszą w innych.

Christiana Figueres, sekretarz wykonawczy Konwencji, powiedział: "Nasz klimat się zmienia, a co roku ryzyko ekstremalnych zjawisk pogodowych oraz wpływu na wzrost ludzkości."

Above normal

It is the warming of the oceans − which the WMO says “will very likely remain above normal until the end of the year” − that is chiefly perplexing the scientists.
The WMO’s provisional statement − to be finalised in March next year − on the Status of the Global Climate in 2014 shows that the global average air temperature over the land and sea surface from January to October was about 0.57°C above the average of 14°C for the 1961-1990 reference period, and 0.09°C above the average for 2004 to 2013.
If November and December follow the same trend, the WMO says, then 2014 will probably be the hottest on record, ahead of 2010, 2005 and 1998. This confirms the underlying long-term warming trend.
“The provisional information for 2014 means that 14 of the 15 warmest years on record have all occurred in the 21st century,” said the WMO secretary-general, Michel Jarraud. “There is no standstill in global warming.
powyżej normy
To jestocieplenie oceanów - co mówiWMO " najprawdopodobniej pozostanie powyżej normy aż do końca roku " - to jest przede wszystkim wprawia w zakłopotanie naukowców .

Tymczasowe oświadczenie WMO - ma zostać sfinalizowana w marcu przyszłego roku - w sprawie statusu globalnego klimatu w 2014 roku pokazuje, żeśrednia globalna temperatura powietrza nad powierzchnią ziemi i morza od stycznia do października był o 0,57 ° C powyżej średniej 14 ° C na okres 1961-1990 odniesienia i 0,09 ° C wyższa od średniej w roku 2004 do 2013 .

Jeśli listopad i grudzień tej samej tendencji ,WMO mówi , to 2014 będzie prawdopodobnienajgorętszym w historii , przed 2010 , 2005 i 1998. Potwierdza to podstawowy długoterminowy trend ocieplenia .

"Tymczasowe informacje na rok 2014 oznacza, że ​​14 z 15 najcieplejszych lat w historii , miało miejsce w 21 wieku ", powiedziałsekretarz generalny WMO Michel Jarraud . "Nie ma postój w globalne ocieplenie .

What we saw in 2014 is consistent with what we expect from a changing climate. Record-breaking heat, combined with torrential rainfall and floods, destroyed livelihoods and ruined lives. What is particularly unusual and alarming this year are the high temperatures of vast areas of the ocean surface, including in the northern hemisphere
Michel Jarraud, WMO secretary-general


“What we saw in 2014 is consistent with what we expect from a changing climate. Record-breaking heat, combined with torrential rainfall and floods, destroyed livelihoods and ruined lives. What is particularly unusual and alarming this year are the high temperatures of vast areas of the ocean surface, including in the northern hemisphere.
“Record-high greenhouse gas emissions and associated atmospheric concentrations are committing the planet to a much more uncertain and inhospitable future.”

Weather patterns

The high January to October temperatures occurred in the absence of a full El Niño-Southern Oscillation (ENSO). An ENSO occurs when warmer than average sea-surface temperatures in the eastern tropical Pacific combine, in a self-reinforcing loop, with atmospheric pressure systems, affecting weather patterns globally.
Among the remarkable features of 2014’s first 10 months are land surface temperatures. The WMO says they averaged about 0.86°C above the 1961-1990 average, the fourth or fifth warmest for the same period on record.
Global sea-surface temperatures were unequivocally the highest on record, at about 0.45°C above the 1961-1990 average. Temperatures were particularly high in the northern hemisphere from June to October for reasons, the WMO notes, that “are subject to intense scientific investigation”.
The ocean heat content for January to June was estimated to depths of 700m and 2000m, and both were the highest recorded. Around 93 per cent of the excess energy trapped in the atmosphere by greenhouse gases from fossil fuels and other human activities ends up in the oceans, so the heat they contain is essential to understanding the climate system.
The early part of 2014 saw global-average measured sea level reach a record high for the time of year. Arctic sea-ice extent was the sixth lowest on record, according to the National Snow and Ice Data Centre, in the US, but Antarctic daily sea ice reached a new record for the third consecutive year.

To, co widzieliśmy w 2014 roku jest zgodny z czego oczekujemy od zmieniającego się klimatu. Rekordowy upał w połączeniu z ulewnymi opadami deszczu i powodzi, zniszczone i zrujnowane życie środki do życia. Co szczególnie niezwykłe i niepokojące w tym roku są wysokie temperatury rozległych obszarach powierzchni oceanu, w tym na półkuli północnej
Michel Jarraud, sekretarz generalny WMO





"To co widzieliśmy w 2014 roku jest zgodny z tym, czego oczekują od zmieniającego się klimatu. Rekordowy upał w połączeniu z ulewnymi opadami deszczu i powodzi, zniszczone i zrujnowane życie środki do życia. Co szczególnie niezwykłe i niepokojące w tym roku są wysokie temperatury rozległych obszarach powierzchni oceanu, w tym na półkuli północnej.

Ocieplenie dowód wraz ze wzrostem temperatury do rekordowego poziomu
Globalne dane temperatur prostu się ponownie zgniecione
Pierwsze sześć miesięcy 2015 "najgorętszy w historii" od 1880 roku
"Emisja gazów cieplarnianych rekordowe stężenie atmosferyczne i związane z nimi są popełnienia planetę do znacznie bardziej niepewnej i niegościnnej przyszłości."

Pogodowe
Wysokie stycznia do października temperatura wystąpiła w przypadku braku pełnego El Niño (ENSO Oscylacja Południowa). ENSO występuje, gdy cieplejsze niż średnia temperatura powierzchni morza we wschodniej tropikalnego Pacyfiku łączyć, w własnym wzmocnienie pętli, z systemem ciśnienia atmosferycznego, wpływając na warunki pogodowe na całym świecie.

Wśród niezwykłych cech 2014 w pierwszych 10 miesięcy temperatury powierzchni ziemi są. WMO mówi, że średnio około 0,86 ° C powyżej średniej 1961/90, czwarty lub piąty najcieplejszy w tym samym okresie na płycie.

Globalne temperatury powierzchni morskiej były jednoznacznie najwyższa w historii, na około 0,45 ° C powyżej średniej 1961-1990. Temperatury były szczególnie wysokie na półkuli północnej od czerwca do października z powodów, notatki WMO, to "są przedmiotem intensywnych badań naukowych".

Zawartość ocean ciepła do stycznia do czerwca oszacowano na głębokości 700m i 2000m, i oba były najwyższe rejestrowane. Około 93 procent uwięziony w atmosferze przez gazów cieplarnianych z paliw kopalnych i innych działań człowieka nadmiaru energii kończy się w oceanach, więc ciepła zawierają istotne jest zrozumienie systemu klimatycznego.

Wcześnie część 2014 globalna mierzona widział średni poziom morza osiągnąć rekordowy poziom w czasie roku. Lodu morskiego Arktyki stopniu był szóstym najniższa w historii, zgodnie z National Ice Data Center śniegu, a w Stanach Zjednoczonych, ale codziennie antarktycznego lodu morskiego osiągnęła nowy rekord na trzeci rok z rzędu.

Some impressively anomalous rainfall and floods made 2014 a year to forget as fast as possible. The UK winter was the wettest on record, with 177 per cent of the long-term average precipitation. In May, devastating floods in south-east Europe affected more than two million people, and in Russia, in late May and early June, more than twice the monthly average precipitation fell in parts of southern Siberia.
In September, southern parts of the Balkan peninsula received over 250 per cent of the monthly average rainfall, while parts of Turkey had more than 500 per cent. Heavy rains caused severe flooding in northern Bangladesh, northern Pakistan and India, affecting millions of people.

Searing drought

In contrast, parts of north-east China, large areas of the western USAustralia, and Brazil experienced searing drought.
But the incidence of tropical storms and cyclones recorded was lower than the 1981-2010 average in much of the world.
The WMO Global Atmosphere Watch Programme shows that atmospheric levels of carbon dioxide (CO2), methane (CH4), and nitrous oxide (N2O) reached new highs in 2013  − the most recent data processed to date.
Globally-averaged atmospheric levels of CO2 reached 396.0 parts per million (ppm), approximately 142 per cent of the pre-industrial average. The increase from 2012 to 2013 was 2.9 ppm, the largest year to year increase.
Atmospheric CH4 concentrations reached a new high of 1,824 parts per billion (ppb) in 2013, about 253 per cent of the pre-industrial level, and concentrations of N2O reached 325.9 ± 0.1 ppb, a rise of 121 per cent.

Niektóre imponująco opady deszczu i powodzie anomalne wykonana 2014 roku zapomnieć jak najszybciej. UK zima była najbardziej mokry w historii, o 177 procent długoterminowej średniej opadów. W maju, katastrofalne powodzie w południowo-wschodniej Europie dotknęła ponad dwa miliony ludzi, w Rosji, na przełomie maja i czerwca, dwa razy więcej niż średnia miesięczna opadów spadła w części południowej Syberii.

We wrześniu, południowej części Półwyspu Bałkańskiego otrzymał ponad 250 procent średniej miesięcznej opadów, podczas gdy części Turcji miał więcej niż 500 procent. Ulewne deszcze spowodowały poważne powodzie na północy Bangladeszu, Pakistanu i Indii północnych, wpływając na miliony ludzi.



Palące susza
W przeciwieństwie do części północno-wschodnich Chinach, duże obszary zachodniej części Stanów Zjednoczonych, Australii i Brazylii doświadczonych piekący suszę.

Jednak częstość występowania cyklonów tropikalnych burz i nagranych był niższy niż średnia 1981-2010 w większości krajów świata.

WMO Globalny Atmosfera Watch Program pokazuje, że poziom w atmosferze dwutlenku węgla (CO2), metanu (CH4) i podtlenku azotu (N2O) osiągnął nowe szczyty w roku 2013 - najnowsze dane przetwarzane na bieżąco.

Globalnie-uśrednione stężenie CO2 w atmosferze osiągnęła http://www.consus.eu/n,20399,wskazniki-globalnego-ocieplenia-bija-kolejne-rekordy.html396,0 części na milion (ppm), około 142 procent średniej sprzed epoki przemysłowej. Wzrost od roku 2012 do roku 2013 wynosiła 2,9 ppm, największy wzrost rok do roku.

Stężenia atmosferyczne CH4 osiągnęła nowy rekord z 1824 części na miliard (ppb) w 2013 roku, o 253 procent poziomu sprzed epoki przemysłowej, a stężenia N2O osiągnął 325,9 ± 0,1 ppb, co oznacza wzrost o 121 proc.

Dlaczego katolicy potrzebują ekologii?

Krzysztof Wołodźko
(fot. shutterstock.com)

Koncepcja "ekologii integralnej", przedstawiona przez Franciszka na kartach "Laudato si", stanowi istotny element tej encykliki. I dobrze by było, gdyby polscy katolicy wzięli ją sobie do serca.


Encyklika "Laudato si" wzbudziła sporą konsternację w niektórych prawicowych/katolickich kręgach w Polsce. Złożył się na to również fakt, że termin "ekologia" jest u nas traktowany z dużą dozą nieufności. A przecież potrzebujemy myśli ekologicznej jako zdrowej troski o stan polskiej natury i piękno ojczystej ziemi. Chrześcijańska ekologia - daleka od ideologicznych założeń nurtów związanych choćby z New Age - nie powinna dziwić czy wręcz gorszyć katolików.

Czym jest ekologia integralna?

Papież Franciszek proponuje "ekologię integralną". Co oznacza ten termin? Przede wszystkim wskazuje na odpowiedzialność człowieka za stan naszej planety, za stan natury. Żyjemy w czasach, gdy zdolność do ingerowania w porządek natury przekracza wszystko, do czego byliśmy jako rodzaj ludzki zdolni od wieków. Stwarza to ogromne, pozytywne możliwości, z których korzystają przede wszystkim mieszkańcy "pierwszego świata". Z drugiej strony - nierzadko powoduje dyktowaną chciwością nadmierną eksploatację dóbr naturalnych, prowadzi do wyniszczenia ekosystemów, do olbrzymiego zatruwania ziemi, powietrza, wody, do potężnej degradacji warunków życiowych całych ludzkich społeczności. W skrócie: chciwość albo bezmyślność prowadzą do podcinania gałęzi, na której siedzimy.

W myśli Franciszka ekologia integralna obejmuje kwestie środowiskowe, gospodarcze i społeczne. Papież zwraca uwagę, że "środowisko naturalne" nie istnieje "obok" człowieka jako rzeczywistość kompletnie z nami nie powiązania (choć tak często mogą myśleć ludzie zamknięci w betonowych pudełkach mieszkań i w swoich samochodach). Jesteśmy włączeni w świat przyrody, stanowimy jego część i wzajemnie się z nim przenikamy. Stąd przekonanie Franciszka, że przyczyny dla których dokonuje się w danym miejscu degradacja przyrody, wymagają analizy funkcjonowania społeczeństwa, jego gospodarki, obowiązujących tam zachowań, sposobu rozumienia rzeczywistości: "nie ma dwóch odrębnych kryzysów, jeden środowiskowy, a drugi społeczny, ale istnieje jeden złożony kryzys społeczno-ekologiczny".

Polskie tradycje ekologiczne

W Polsce mamy piękne tradycje ekologiczne, łączące w jedno patriotyzm z szacunkiem wobec rodzimej przyrody. Z całą pewnością stanowią one rodzimą wersję ekologii integralnej, która łączy w jedno kwestie społeczne, gospodarcze, środowiskowe.

Przywołam tylko jedną postać o ogromnych zasługach dla Polski i dla jej dziedzictwa naturalnego. To Wielkopolanin hrabia Władysław Zamoyski, dzięki któremu Zakopane stanowi część rodzimego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego. Pod koniec XIX w. arystokrata postanowił uratować tatrzańskie lasy zdewastowane przez poprzednich właścicieli. Wykupił spore tereny na Podhalu i w Tatrach, podjął się ich ponownego zalesiania, znacznie ograniczył wyręby. Równocześnie, dzięki znacznym staraniom Zamoyskiego, udało się wybudować linię kolejową między Zakopanem a Chabówką, co nie tylko poprawiło komunikację w tym regionie, ale miało pozytywny wpływ na lokalną gospodarkę.

Co więcej, Zamoyski zaangażował się bardzo poważnie w sądowy spór graniczny Polaków z Węgrami o Morskie Oko. Proces między stroną polską a węgierską toczył się przed międzynarodowym sądem w Grazu. Ostatecznie w 1902 r. sąd przyznał rację stronie polskiej. Nagrodą za wytężona pracę na rzecz kultury i przyrody Podhala było honorowe obywatelstwo Zakopanego.

Dobrze widać jakie cele przyświecały Zamoyskiemu: zamiast chciwości - troska o dobro wspólne, zamiast łatwego zysku - staranie o zachowanie dobrostanu przyrody, piękna krajobrazów dla następnych pokoleń. Niestety, bardzo często brakuje nam dziś w życiu społecznym takich postaw. I zrozumienia, że praktycznie realizowana dbałość o naturę to nie żaden "ekoterroryzm", ale świadectwo odpowiedzialności za "małą (i większą) ojczyznę".

Turystyczna hiperkonsumpcja

W chrześcijańskiej wizji świata, jako miejsca danego nam przez Boga nie tylko dla używania, ale także dla pielęgnowania, musi znaleźć się miejsce dla ekologii. Szkoda, że część polskich katolików żyje pod wpływem najgorszych wyobrażeń społecznych, które rażą kompletnym brakiem wyobraźni w tym względzie. Słowa "czyńcie sobie ziemię poddaną" nie oznaczają, że możemy bezmyślnie eksploatować naturę, bo "to się nam opłaca".

Niestety, kłaniają się w tym względzie także bezmyślne i masowe nawyki turystyczne: wiele miejsc cennych krajobrazowo, w tym Zakopane i jego okolice, są dziś niemal zadeptane, dobro natury jest zagrożone - zanieczyszczenie powietrza w samym Zakopanem jest bardzo wysokie. Czemu się dziwić, skoro ruch samochodowy w tamtych stronach jest tak potężny?

Przestańcie sarkać, zacznijcie słuchać

Zdaję sobie sprawy, że język encykliki może nie przemawiać do każdego. Gdy papież stwierdza, że "konsumpcyjna wizja człowieka, wspierana przez machinę dzisiejszej zglobalizowanej ekonomii, dąży do homogenizacji kultury i osłabienia ogromnej różnorodności kulturowej, będącej skarbem ludzkości" to może się nam wydawać: nas to nie dotyczy. Czy aby na pewno?

Czytałem niedawno wywiad z Krzysztofem Worobiecem, liderem jednej z mazurskich organizacji ekologicznych. Zapytany, jak zmieniły się Mazury w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat, odpowiada, że negatywne tendencje rzucają się w oczy: "Liczy się tylko cena rynkowa ziemi lub tego, co na niej stoi. Dlatego też masowo sprzedaje się brzegi jezior, »zagospodarowuje« wyspy, a nawet grodzi całe jeziora. Pokolenie, które nadaje dziś ton życiu społecznemu, nie ceni ani dzikiej natury, ani harmonijnego krajobrazu kulturowego, nieprzekształcanego dla doraźnych celów. Jeśli miałbym określić podstawowe tendencje ostatnich dekad, to byłyby to przede wszystkim pogłębianie się chaosu przestrzennego i pozbawiona zahamowań komercjalizacja przestrzeni publicznej, a wręcz jej rabunkowa eksploatacja".

Nie miejmy złudzeń. Ekologiczne treści zawarte w "Laudato si" to nie "lewackie nowinkarstwo", ale głęboko przemyślana analiza kondycji współczesnego świata. Papież Franciszek ma coś ważnego do powiedzenia o Polsce, o naszym egoizmie i bezrefleksyjnym używaniu natury. Parafrazując Jana Pawła II: przestańcie sarkać, zacznijcie słuchać.



Wspomóż Nas

Sonntag, 12. Juli 2015

http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/dokumenty/encykliki-franciszek/art,11,encyklika-pochwalony-badz.html

Encyklika "Pochwalony bądź"

(fot. Aleteia Image Department / flickr.com / aj)

Publikujemy pełny tekst "ekologicznej" encykliki papieża Franciszka "Pochwalony bądź".


ENCYKLIKA
LAUDATO SI’
OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA
POŚWIĘCONA TROSCE O WSPÓLNY DOM


1. Laudato si’, mi’ Signore - Pochwalony bądź, Panie mój, śpiewał świętyFranciszek z Asyżu. W tej pięknej pieśni przypomniał, że nasz wspólny dom jest jak siostra, z którą dzielimy istnienie, i jak piękna matka, biorąca nas w ramiona: «Pochwalony bądź, mój Panie, przez siostrę naszą, matkę ziemię, która nas żywi i chowa, wydaje różne owoce z barwnymi kwiatami i trawami»[1].

2. Ta siostra protestuje z powodu zła, jakie jej wyrządzamy nieodpowiedzialnym wykorzystywaniem i rabunkową eksploatacją dóbr, które Bóg w niej umieścił. Dorastaliśmy myśląc, że jesteśmy jej właścicielami i rządcami uprawnionymi do jej ograbienia. Przemoc, jaka istnieje w ludzkich sercach zranionych grzechem, wyraża się również w objawach choroby, jaką dostrzegamy w glebie, wodzie, powietrzu i w istotach żywych. Z tego względu wśród najbardziej zaniedbanych i źle traktowanych znajduje się nasza uciskana i zdewastowana ziemia, która «jęczy i wzdycha w bólach rodzenia» (Rz 8, 22). Zapominamy, że my sami jesteśmy z prochu ziemi (por. Rdz 2, 7). Nasze własne ciało zbudowane jest z pierwiastków naszej planety, jej powietrze pozwala nam oddychać, a jej woda ożywia nas i odnawia.

Nic ze spraw tego świata nie jest nam obojętne

3. Ponad pięćdziesiąt lat temu, kiedy świat balansował na krawędzi kryzysu nuklearnego, święty papież Jan XXIII napisał encyklikę, w której nie ograniczał się jedynie do odrzucenia wojny, ale chciał przekazać propozycję pokoju. Skierował swoje orędzie Pacem in terris «do całego świata katolickiego», ale dodał: «do wszystkich ludzi dobrej woli». Obecnie, w obliczu globalnej degradacji środowiska, chciałbym zwrócić się do każdej osoby mieszkającej na tej planecie. W mojej adhortacji Evangelii gaudium pisałem do członków Kościoła, aby zmobilizować ich do reformy misyjnej, której trzeba jeszcze dokonać. W tej encyklice proponuję nawiązanie dialogu ze wszystkimi w odniesieniu do naszego wspólnego domu.

4. Osiem lat po Pacem in terris, w roku 1971, błogosławiony papież Paweł VI odniósł się do problematyki ekologicznej, wskazując na kryzys, będący «dramatyczną konsekwencją» niekontrolowanej działalności człowieka, który «wskutek nierozważnego wykorzystywania przyrody powoduje niebezpieczeństwo jej zniszczenia, oraz że z kolei on sam padnie ofiarą tej degradacji»[2]. Ponadto w FAO mówił także o możliwości «doprowadzenia do katastrofy ekologicznej pod wpływem eksplozji cywilizacji przemysłowej», podkreślając «pilną potrzebę radykalnej zmiany w zachowaniu człowieka», ponieważ «najbardziej niezwykłe postępy naukowe, najbardziej niesamowite osiągnięcia techniczne, najcudowniejszy rozwój gospodarczy, jeśli nie łączą się z autentycznym postępem społecznym i moralnym, w ostatecznym rachunku zwracają się przeciw człowiekowi»[3].

5. Święty Jan Paweł II zajmował się tą kwestią z rosnącym zainteresowaniem. W swojej pierwszej encyklice ostrzegł, że «człowiek zdaje się często nie dostrzegać innych znaczeń swego naturalnego środowiska, jak tylko te, które służą celom doraźnego użycia i zużycia»[4]. Następnie zachęcał do globalnego «nawrócenia ekologicznego»[5]. Jednakże równocześnie zauważył, że «zbyt mało wagi przywiązuje się do ochrony warunków moralnych prawdziwej "ekologii ludzkiej"»[6]. Zniszczenie środowiska ludzkiego jest sprawą bardzo poważną nie tylko dlatego, że Bóg powierzył człowiekowi świat, ale także dlatego, że samo ludzkie życie jest darem, który trzeba chronić przed różnymi formami degradacji. Wszelka troska i dążenie do polepszenia świata wymaga dogłębnych «zmian stylów życia, modeli produkcji i konsumpcji, utrwalonych struktur władzy, na których opierają się dziś społeczeństwa»[7]. Prawdziwy rozwój człowieka ma charakter moralny i pociąga za sobą pełne poszanowanie osoby ludzkiej, powinien być również ukierunkowany na świat przyrody i «brać pod uwagę naturę każdego bytu oraz ich wzajemne powiązanie w uporządkowany system»[8]. Dlatego zdolność człowieka do przekształcenia rzeczywistości powinna być rozwijana na podstawie pierwotnego przeznaczenia rzeczy, wyznaczonego jej przez Boga[9].

6. Mój poprzednik Benedykt XVI ponowił zachętę do «usuwania strukturalnych przyczyn złego funkcjonowania gospodarki światowej i skorygowania modeli rozwoju, które wydają się niezdolne do zapewnienia poszanowania środowiska naturalnego»[10]. Przypomniał, że świat nie może być analizowany na drodze wyizolowywania jednego tylko aspektu, ponieważ «księga natury jest jedna i niepodzielna» i obejmuje środowisko, życie, seksualność, rodzinę, relacje społeczne, a także inne aspekty. W związku z tym «degradacja natury jest ściśle związana z kulturą kształtującą współżycie ludzkie»[11]. Papież Benedykt zwrócił uwagę, że środowisko naturalne jest pełne ran spowodowanych przez nasze nieodpowiedzialne zachowania. Również środowisko społeczne ma swoje rany. Ale wszystkie one są w istocie spowodowane tym samym złem, czyli ideą, że nie istnieją niepodważalne prawdy, które kierują naszym życiem, a więc wolność ludzka nie ma granic. Zapominamy, że «człowiek to nie tylko wolność, którą sam sobie tworzy. Człowiek nie stwarza sam siebie. Jest on duchem i wolą, ale jest też naturą»[12]. Z ojcowską troską zachęcił nas do uznania, że stworzenie jest zagrożone tam, gdzie «my sami jesteśmy ostateczną instancją, gdzie wszystko po prostu należy do nas i konsumujemy tylko dla samych siebie. A marnotrawienie stworzenia zaczyna się tam, gdzie nie uznajemy nad sobą żadnej instancji, ale widzimy jedynie samych siebie»[13].

Zjednoczeni wspólną troską

7. Ten wkład papieży podsumowuje refleksje niezliczonych naukowców, filozofów, teologów i organizacji społecznych, które wzbogaciły myśl Kościoła odnośnie do tych kwestii. Nie możemy ignorować faktu, że obok Kościoła katolickiego także inne Kościoły i Wspólnoty chrześcijańskie - podobnie jak i inne religie - rozwinęły głęboką troskę i cenną refleksję na temat tych zagadnień, leżących nam wszystkim na sercu. Aby zacytować tylko jeden szczególnie znaczący przykład, chcę pokrótce przypomnieć nauczanie patriarchy ekumenicznego Bartłomieja, z którym dzielimy nadzieję na pełną komunię kościelną.

8. Patriarcha Bartłomiej szczególnie podkreślił konieczność wyrażenia skruchy z powodu braku naszej dbałości  o planetę, ponieważ «każdy z nas na miarę swych skromnych możliwości przyczynia się do małych katastrof ekologicznych». Jesteśmy wezwani do uznania «naszego mniejszego lub większego wkładu w szkody i zniszczenie środowiska»[14]. Na ten temat wypowiedział się on wielokrotnie w sposób stanowczy i stymulujący, zachęcając do uznania grzechów przeciw rzeczywistości stworzonej: «Jeśli bowiem ludzie powodują wymieranie gatunków oraz zniszczenie różnorodności biologicznej Bożego stworzenia, jeśli bowiem ludzie degradują integralność ziemi, powodując zmiany w jej klimacie, odzierając ziemię z jej lasów naturalnych lub niszcząc jej mokradła, jeśli ludzie zanieczyszczają wody ziemi, jej tereny lądowe, powietrze, życie substancjami trującymi - to wszystko to są grzechy»[15]. Ponieważ «zbrodnia przeciw naturze jest zbrodnią przeciw nam samym i grzechem przeciw Bogu»[16].

9. Jednocześnie Bartłomiej zwrócił uwagę na etyczne i duchowe przyczyny problemów ekologicznych, które zachęcają nas do poszukiwania rozwiązań nie tylko w technice, ale także w przemianie człowieka, ponieważ w przeciwnym razie zmagać się będziemy jedynie z objawami. Zaproponował, byśmy przeszli od konsumpcji do poświęcenia, od chciwości do wielkoduszności, od marnotrawstwa do zdolności dzielenia się, do ascezy, która «oznacza uczenie się dawania, a nie po prostu rezygnowania... Jest to sposób miłowania polegający na przechodzeniu od tego, czego chcę ja, do tego, czego chce Boży świat. Jest to wyzwolenie od strachu, chciwości i uzależnienia»[17]. Ponadto my, chrześcijanie, jesteśmy także powołani do «zaakceptowania świata jako sakramentu komunii, jako sposobu współodczuwania z Bogiem i bliźnim w skali globalnej. Jest to nasze pokorne przekonanie, że to, co Boskie, i to, co ludzkie, spotykają się w najdrobniejszych szczegółach zawartych w niepodzielnej szacie stworzenia Bożego, aż do ostatniego ziarna pyłu naszej planety»[18].

Święty Franciszek z Asyżu

10. Nie chcę pisać tej encykliki bez odwołania się do pięknego, motywującego nas przykładu. Przyjąłem jego imię jako przewodnika i inspirację w chwili mojego wyboru na Biskupa Rzymu. Myślę, że Franciszek jest w najwyższym stopniu wzorem troski o to, co słabe, oraz patronem ekologii integralnej, przeżywanej z radością i autentycznością. Jest on świętym patronem tych wszystkich, którzy prowadzą badania i pracują w dziedzinie ekologii, miłowanym również przez wielu niechrześcijan. Pokazał szczególną wrażliwość na Boże stworzenie oraz na najuboższych i opuszczonych. Kochał i był kochany ze względu na swą radość, swoje wielkoduszne poświęcenie, swoje serce otwarte na całe istnienie. Był mistykiem i pielgrzymem, który żył z prostotą i we wspaniałej harmonii z Bogiem, z innymi ludźmi, z naturą i z samym sobą. Dostrzegamy w nim, do jakiego stopnia nierozerwalnie są połączone troska o naturę, sprawiedliwość wobec biednych, zaangażowanie społeczne i pokój wewnętrzny.

11. Jego świadectwo pokazuje nam również, że ekologia integralna wymaga otwartości na kategorie wykraczające poza język nauk ścisłych czy biologii i łączy nas z istotą tego, co ludzkie. Podobnie jak człowiek zakochany, Franciszek za każdym razem, kiedy spoglądał na słońce, księżyc czy najmniejsze zwierzęta, reagował śpiewem, włączając w swoje uwielbienie wszystkie stworzenia. Wchodził w łączność z całym stworzeniem, a nawet głosił kazania kwiatom, «zapraszał je do chwalby Pańskiej, tak jakby miały rozum»[19]. Jego reakcja była czymś więcej niż docenieniem intelektualnym lub kalkulacją ekonomiczną, bo dla niego wszelkie stworzenie było jak siostra, związana z nim więzami miłości. Dlatego czuł się powołanym, by zatroszczyć się o wszystko, co istnieje. Jego uczeń, święty Bonawentura, opowiadał, że «rozważając początek wszystkich stworzeń ożywiał coraz bardziej swą pobożność i wszystkie stworzenia, choćby najmniejsze, nazywał braćmi lub siostrami, ponieważ wiedział, że razem z nim pochodzą z tego jednego Źródła»[20]. Tego przekonania nie wolno nie doceniać i traktować jako nieracjonalny romantyzm, ponieważ ma wpływ na wybory, które określają nasze zachowanie. Jeśli zbliżamy się do przyrody i środowiska bez tego otwarcia na zadziwienie i podziw, jeśli nie mówimy już językiem braterstwa i piękna w naszej relacji ze światem, to nasze postawy będą postawami władcy, konsumenta lub jedynie wyzyskującego zasoby naturalne, niezdolnego do postawienia ograniczeń swoim doraźnym interesom. Jednakże jeśli czujemy się ściśle związani ze wszystkim, co istnieje, to umiar i troska pojawiają się spontanicznie. Ubóstwo i prostota świętego Franciszka nie były ascezą jedynie zewnętrzną, ale czymś bardziej radykalnym: wyrzeczeniem się czynienia z rzeczywistości jedynie przedmiotu użytku i panowania.

12. Z drugiej strony święty Franciszek, wierny Pismu Świętemu, proponuje nam uznanie przyrody za wspaniałą księgę, w której Bóg do nas mówi i przekazuje nam coś ze swego piękna i dobroci: «z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę» (Mdr 13, 5), a «Jego potęga oraz bóstwo stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła» (Rz 1, 20). Z tego względu żądał, aby w klasztorze zawsze zostawiano część ogrodu nie uprawianą, aby rosły w niej dzikie zioła, tak aby ci, którzy je podziwiają, mogli wznieść myśl do Boga, twórcy tak wielkiego piękna[21]. Świat to coś więcej niż problem do rozwiązania, jest radosną tajemnicą, którą podziwiamy w zachwycie, oddając chwałę Bogu.

Moje wezwanie

13. Naglące wyzwanie ochrony naszego wspólnego domu obejmuje troskę o zjednoczenie całej rodziny ludzkiej w dążeniu do zrównoważonego i zintegrowanego rozwoju, ponieważ wiemy, że wszystko może się zmienić. Stwórca nas nie opuszcza, nigdy nie cofa się w swoim planie miłości, nie żałuje, że nas stworzył. Ludzkość jest jeszcze zdolna do współpracy w budowaniu naszego wspólnego domu. Pragnę wyrazić uznanie, dodać otuchy i podziękować wszystkim, którzy angażują się na rzecz ochrony naszego wspólnego domu. Na szczególną wdzięczność zasługują ci, którzy energicznie zmagają się z dramatycznymi konsekwencjami degradacji środowiska w życiu najbiedniejszych na świecie. Młodzi wymagają od nas zmian. Zastanawiają się, jak to możliwe, że ubiegamy się o budowanie lepszej przyszłości, nie myśląc o kryzysie środowiska i cierpieniach ludzi zepchniętych na margines społeczeństwa.

14. Kieruję naglące wezwanie, by ponowić dialog dotyczący sposobu, w jaki budujemy przyszłość naszej planety. Potrzebujemy konfrontacji, która nas wszystkich połączy, ponieważ wyzwanie ekologiczne i jego ludzkie korzenie dotyczą i dotykają nas wszystkich. Globalny ruch ekologiczny ma za sobą długą i bogatą drogę, zrodził wiele grup obywatelskich, które pomogły budzić świadomość. Niestety, wiele wysiłków na rzecz znalezienia konkretnych rozwiązań kryzysu ekologicznego zostało zmarnowanych nie tylko przez możnych tego świata, ale również z powodu braku zainteresowania pozostałych. Negacja problemu wynikająca z wygodnej obojętności, rezygnacja lub ślepa wiara w środki techniczne to postawy utrudniające znalezienie właściwych rozwiązań, spotykane nawet wśród wierzących. Potrzebujemy nowej powszechnej solidarności. Jak powiedzieli biskupi Afryki Południowej: «talenty i zaangażowanie każdego z nas są potrzebne do naprawienia szkód spowodowanych przez ludzi w odniesieniu do stworzenia Bożego»[22]. Wszyscy możemy współpracować jako narzędzia Boga w trosce o stworzenie, każdy ze swoją kulturą i doświadczeniem, swoimi inicjatywami i możliwościami.

15. Mam nadzieję, że ta encyklika, dołączając do nauki społecznej Kościoła, pomoże nam rozpoznać wielkość, pilność i piękno stojącego przed nami wyzwania. Najpierw dokonam krótkiego przeglądu różnych aspektów obecnego kryzysu ekologicznego, korzystając z najlepszych owoców badań naukowych, jakie są nam dziś dostępne, aby dotknęły nas one do głębi i stworzyły podstawę do następujących potem rozważań natury etycznej i duchowej. Wychodząc z tej panoramy, podejmę pewne zagadnienia wypływające z tradycji judeochrześcijańskiej, aby nadać większą konsekwencję naszemu zaangażowaniu na rzecz środowiska. Następnie spróbuję dotrzeć do głębszych przyczyn obecnej sytuacji, nie poprzestając na jej objawach. W ten sposób będziemy mogli zaproponować taką ekologię, która w swoich różnych wymiarach łączyłaby szczególną pozycję, jaką człowiek zajmuje w tym świecie, oraz jego relacje z otaczającą rzeczywistością. W świetle tej refleksji chciałbym dokonać kroku naprzód w nakreśleniu pewnych ogólnych kierunków dialogu i działań angażujących zarówno każdego z nas, jak i politykę międzynarodową. Wreszcie, ponieważ jestem przekonany, że każda przemiana wymaga motywacji oraz procesu edukacyjnego, zaproponuję pewne drogi ludzkiego dojrzewania inspirowane skarbem chrześcijańskiego doświadczenia duchowego.

16. Chociaż każdy rozdział ma swoją tematykę i konkretną metodologię, to podejmuje z nowej perspektywy ważne zagadnienia poruszone w poprzednich rozdziałach. Dotyczy to zwłaszcza niektórych głównych tematów, przenikających całą encyklikę. Na przykład ścisła więź między ubogimi a kruchością naszej planety, przekonanie, że wszystko na świecie jest ściśle ze sobą powiązane, krytyka nowego paradygmatu i form władzy, które wywodzą się z technologii, zachęta do poszukiwania innych sposobów rozumienia ekonomii i postępu, wartość właściwa każdemu stworzeniu, ludzki sens ekologii, potrzeba otwartej i szczerej dyskusji, poważna odpowiedzialność polityki międzynarodowej i lokalnej, kultura odrzucenia oraz propozycja nowego stylu życia. Kwestie te nigdy nie będą zamknięte i zaniechane, ale wręcz nieustannie podejmowane i ubogacane.



Przypisy:

[1] Pieśń słoneczna albo pochwała stworzeń: Fonti Francescane (FF) 263; wyd. polskie: Źródła franciszkańskie, Kraków 2005, s. 348.

[2] List apost. Octogesima adveniens (14 maja 1971), 21: AAS 63 (1971), 416-417.

[3] Przemówienie do FAO z okazji dwudziestej piątej rocznicy powstania (16 listopada 1970): AAS 62 (1970), 833.

[4] Enc. Redemptor hominis (4 marca 1979), 15: AAS 71 (1979), 287.

[5] Por. Katecheza (17 stycznia 2001), 4: Insegnamenti 24/1 (2001), 179; L'Osservatore Romano, wyd. polskie, n. 4/2001, s. 44.

[6] Enc. Centesimus annus (1 maja 1991), 38: AAS 83 (1991), 841.

[7] Tamże, 58: AAS 83 (1991), 863.

[8] JAN PAWEŁ II, Enc. Sollicitudo rei socialis (30 grudnia 1987), 34: AAS 80 (1988), 559.

[9] Por. tenże, Enc. Centesimus annus (1 maja 1991), 37: AAS 83 (1991), 840.

[10] Przemówienie do korpusu dyplomatycznego (8 stycznia 2007): AAS 99 (2007), 73.

[11] Enc. Caritas in veritate (29 czerwca 2009), 51: AAS 101 (2009), 687.

[12] Przemówienie w Bundestagu, Berlin (22 września 2011), AAS 103 (2011), 664.

[13] Przemówienie do duchowieństwa diecezji Bolzano-Bressanone (6 sierpnia 2008): AAS 100 (2008), 634.

[14] Message upon the Day of Prayer for the Protection of Creation (1 września 2012).

[15] Przemówienie w Santa Barbara, California, 8 listopada 1997, por. John Chryssavgis, On Earth as in Heaven: Ecological Vision and Initiatives of Ecumenical Patriarch Bartholomew, Bronx, New York 2012.

[16] Tamże.

[17] Wykład w klasztorze Utstein, Norwegia (23 lipca 2003).

[18] Tenże, Przemówienie Global Responsibility and Ecological Sustainability: Closing Remarks, Halki Summit I, Istanbul (20 czerwca 2012).

[19] TOMASZ Z CELANO, Życiorys pierwszy św. Franciszka z Asyżu, XXIX, 81: FF 460; Źródła…, s. 497.

[20] Życiorys większy św. Franciszka, VIII, 6: FF 1145; Źródła…, s. 903.

[21] Por. TOMASZ Z CELANO, Życiorys drugi świętego Franciszka z Asyżu, CXXIV, 165: FF 750; Źródła…, s. 686-687.
[22] KONFERENCJA EPISKOPATÓW KATOLICKICH POŁUDNIOWEJ AFRYKI, Pastoral Statement on the Environmental Crisis (5 września 1999).