.

.

Samstag, 27. September 2014


Zauważalny wzrost aktywności wulkanicznej jako reakcja Ziemi na stale pogłębiajacy się efekt cieplarniany.





Wulkany zagrażają naszej cywilizacji

IAR |  dodane 2014-10-04 (06:13)


Tylko erupcja wulkanu Ontake zabiła co najmniej kilkadziesiąt osób opinievideo
Zaledwie kilka dni temu wybuch wulkanu Ontake w prefekturze Nagano - w centralnej części japońskiej wyspy Honsiu - zabił co najmniej kilkadziesiąt osób. Wulkany to jedno z najbardziej niebezpiecznych zjawisk na Ziemi. Superwulkan pod parkiem narodowym Yellowstone to tykająca bomba zegarowa - oceniają naukowcy i ostrzegają: w parku Yellowstone już zaczął topić się asfalt na drogach. 

Kolejne ofiary wulkanu w Japonii

- Wybuchu wulkanów nie da się dokładnie przewidzieć - podkreśla prof. Marek Lewandowski z Instytutu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk. Potwierdza to właśnie erupcja wulkanu Ontake w Japonii. Nagły i niespodziewany wybuch zabił kilkadziesiąt osób. W chwili eksplozji na zboczach było ok. 250 turystów. Tylko 100 z nich było stanie samodzielnie zejść w dół. Trwają poszukiwania ciał tych, którym nie udało się ocaleć.

- Ontake zaliczany jest tych najbardziej nieprzewidywalnych wulkanów - mówi prof. Lewandowski. - Nie do końca rozumiemy wulkany. Gdy para wodna gromadzi się i rośnie ciśnienie, dochodzi do eksplozji, ale naukowcy nie potrafią zbadać, w którym momencie para osiąga punkt krytyczny i kiedy następuje eksplozja - wyjaśnia geolog. 

Wulkan na Islandii - Bardarbunga - jest innego typu. - On nie eksploduje, ale wyrzuca trujące gazy i pył - wyjaśnia profesor Lewandowski. - Magma wydobywa się przez szczelinę, skorupa ziemska pęka, ale nie ma tu eksplozji, erupcja przebiega łagodnie - dodaje profesor. 
- Erupcja pyłów i gazów wulkanów na Islandii jest bardzo niebezpieczna. Mamy już takie doświadczenia - przypomina profesor. Były już erupcje wulkanów, które trwały kilka miesięcy i efekty odczuwali ludzie w Londynie, a nawet w czeskiej Pradze. 

Erupcje będą trwały, geolodzy spodziewają się, że wulkany będą zatruwać atmosferę ziemiProf. Marek Lewandowski
- Erupcje będą trwały, geolodzy spodziewają się, że wulkany będą zatruwać atmosferę ziemi. Wszystko zależy od skali - tłumaczy Marek Lewandowski.

- Jeżeli będzie to skala 8 do 9, czyli najwyższa, jest to bardzo niebezpieczne dla całej Ziemi. Za czasów ludzkiej cywilizacji jeszcze do takiego wybuchu nie doszło - uspokaja jednocześnie profesor.

"Superwulkan Yellowstone? Wkrótce zacznie być aktywny"

- Jednym z najbardziej niebezpiecznych jest superwulkan Yellowstone i wkrótce nadejdzie czas jego aktywności - ostrzega geolog. - Superwulkan regularnie wybucha co 600 tys. lat i powoduje ogromne szkody, a od ostatniego wybuchu właśnie minęło 600 tysięcy lat - zwraca uwagę.

Wybuch superwulkanu Yellowstone prawdopodobnie trwałby kilka lat.


(ks, evak)



http://pogoda.wp.pl/kat,1034985,wid,16914680,wiadomosc.html?ticaid=113852

Erupcja wulkanu Ontake w Japonii. Są ranni, wstrzymano ruch lotniczy

dodane 27.09.2014 (08:59)
 AAA

Co najmniej osiem osób zostało rannych po wybuchu wulkanu Ontake w środkowej części japońskiej wyspy Honsiu, 200 km na zachód od Tokio. Z powodu chmury pyłu wstrzymano tam ruch lotniczy. 



Erupcja Ontake - drugiego największego czynnego wulkanu w Japonii rozpoczęła się w nocy i trwa nadal. 

Lokalne władze informują o siedmiu osobach lekko rannych i jednej ciężko poszkodowanej w wyniku erupcji. Wulkan Ontake przed dzisiejszym wybuchem miał 3067 m wysokości. Ostatni raz erupcja miała miejsce w 1979 roku.

Islandia: najwyższy alert lotniczy w związku z możliwą erupcją wulkanu Bardarbunga

 dodane 2014-08-23 (17:30)



Władze Islandii podwyższyły do najwyższego, czerwonego poziomu alert dla transportu lotniczego w związku z groźbą wybuchu wulkanu Bardarbunga. Czerwony alert oznacza, że erupcja już trwa lub niebawem nastąpi.
Biuro meteorologiczne podało, że pod powłoką lodowca Vatnajoekull, w którego rejonie znajduje sięwulkan, trwa niewielka erupcja. 


Tysiące pomniejszych wstrząsów odnotowano w ostatnich dniach w wioskach u podnóża Bardarbunga. Po stosunkowo spokojnym piątku w sobotę aktywność sejsmiczna wulkanu wzrosła. 


"Intensywną aktywność sejsmiczną" wulkanu Bardarbunga notuje się od 16 sierpnia - poinformowały służby. 

Kolor czerwony oznacza, że erupcja "jest nieuchronna" lub już trwa "ze znaczną emisją popiołów wulkanicznych do atmosfery". 

W środę islandzka obrona cywilna zakończyła ewakuację osad u stóp wulkanu. W okolicy nie ma żadnych stałych mieszkańców; znajdują się tam domki i kempingi wykorzystywane przez turystów i myśliwych. Prowadzące tam drogi zostały zamknięte. 

Według sejsmologów dotychczas magma przemieszczała się pod lodowcem głównie w kierunku poziomym, na głębokości ok. 5-10 km. Do erupcji wulkanu dojdzie, jeśli magma przesunie się ku powierzchni i stopi lód. 

Wulkanolodzy ostrzegają, że w razie erupcji i wyrzucania popiołów zakłócony może zostać transport lotniczy w północnej Europie i w rejonie północnego Atlantyku. 

Islandzkie władze uspokajają, że dzięki wprowadzeniu nowych procedur tym razem nie dojdzie do paraliżu ruchu lotniczego na skalę tego, jaki miał miejsce w 2010 r. Wówczas po erupcji wulkanu Eyjafjallajoekull do atmosfery przedostała się ogromna chmura pyłu, która utrzymywała się przez tydzień i spowodowała odwołanie ponad 100 tys. lotów nad Europą.

dodane 2014-09-12 (15:09)



Wulkan Bardarbunga na Islandii wciąż wykazuje wzmożoną aktywność. Wydostające się z niego chmury popiołu stanowią poważne zagrożenie dla lotnictwa. Wzmożona aktywnośćsejsmiczną wokół wulkanu trwa od 16 sierpnia. Od tego czasu w okolicy doszło do kilku tysięcy wstrząsów.

Poważne zagrożenie dla lotnictwa. Wulkan Bardarbunga wciąż aktywny
00:00 / 00:45
LQ

http://pogoda.wp.pl/gid,16646581,kat,1035571,title,Erupcje-wulkaniczne-wplynely-na-klimat,galeria.html

Pierwsze masowe wymieranie na Ziemi 

Erupcje wulkaniczne sprzed 510 mln lat w Australii znacząco wpłynęły na klimat, powodując pierwsze masowe wymieranie organizmów wielokomórkowych w dziejach Ziemi - informują naukowcy na łamach pisma "Geology".

Najnowsze badania przynoszą dokładne datowanie tego epizodu. W australijskim Terytorium Północnym i w Zachodniej Australii ponad dwa miliony km kwadratowych pokrytych jest lawą. Zdaniem prof. Freda Jourdana z Curtin's Department of Applied Geology, który kierował zespołem badawczym, ten obszar uformował się w tym samym czasie, kiedy doszło do wymierania z okresu wczesnośrodkowego kambru, sprzed 510-511 mln lat.

Było to pierwsze masowe wymieranie organizmów wielokomórkowych na Ziemi. 
- Bardzo dobrze udokumentowano, że to wymieranie, które wyniszczyło 50 proc. gatunków, związane było ze zmianami klimatycznymi i ubytkiem tlenu w oceanach. Jednak dokładny mechanizm powodujący te zmiany nie był znany - wyjaśnia Jourdan. 
Pierwsze masowe wymieranie na Ziemi - zobacz

Na zdjęciu: Pinatubo - czynny wulkan na wyspie Luzon, na Filipinach. 

Do atmosfery przedostał się tlenek siarki


Naukowcy stwierdzili ubytek tlenku siarki w skałach wulkanicznych, co oznacza, że dostał się on do atmosfery podczas erupcji. 
Za współczesny model naukowcy obrali niewielki wulkan Pinatubo, który wybuchł w 1991 r. Wskutek erupcji do atmosfery przedostał się tlenek siarki, a średnia globalna temperatura obniżyła o kilka dziesiątków stopnia Celsjusza, co utrzymywało się przez kilka lat od tego epizodu. 
- Jeśli względnie małe erupcje, jak w przypadku Pinatubo, mogą wpłynąć na klimat, można sobie wyobrazić, co mógł zdziałać obszar wulkaniczny wielkości Zachodniej Australii - zastanawia się Jourdan. 


Erupcja
Na zdjęciu: Oddziłaywanie Pinatubo - czynnego wulkan na wyspie Luzon, na Filipinach. 

Korelacja pomiędzy erupcjami a zmianami klimatu

Jak dodaje, udało się wyliczyć niemal dokładną korelację pomiędzy erupcjami wulkanicznymi, zmianami klimatu i wymieraniem. Szansa, że ta koincydencja jest przypadkowa, wynosi jak jeden do 20 miliardów - podkreśla.
Korelacja pomiędzy erupcjami a zmianami klimatu
Na zdjęciu: Pinatubo - czynny wulkan na wyspie Luzon, na Filipinach. 

Tysiące ludzi muszą uciekać. Budzi się wulkan Mayon

WP.PL, sfora.pl, ABS-CBN News |  dodane 2014-09-17 (16:21)

AAAdrukuj


Górujący nad miastem Legazpi na Filipinach wulkan Mayon znów się budzi. Filipińska agencja sejsmologiczna podniosła alert do trzeciego, najwyższego poziomu. Zarządzono ewakuację tysięcy ludzi - informuje cnn.com. 

00:00 / 00:36
SD


Zdaniem ekspertów wulkanmoże wybuchnąć "w każdej chwili". Władze regionu Albay zarządziły ewakuację 10 tysięcy osób, mieszkających w promieniu 6 km od Mayon.

Położony na wyspie Luzon wulkan Mayon uznawany jest obecnie za najbardziej aktywny wulkan na Filipinach. Ostatnia erupcja miała miejsce w 2006. 

Najtragiczniejszy w skutkach był wybuch z 1 lutego 1814, który zniszczył wiele okolicznych miejscowości i spowodował ponad 1200 ofiar śmiertelnych.

Erupcja wulkanu Tungurahua



Żywy ogień buchnął w pobliżu miasta - zdjęcia

Ekwadorski wulkan Tungurahua jest aktywny nieprzerwanie od piętnastu lat. Władze wielokrotnie ostrzegały okolicznych mieszkańców przed możliwą potężną erupcją Tungurahua. Jak pokazują te zdjęcia, właśnie do tego doszło. "Gardziel ognia" zapłonęła. I to naprawdę sporym płomieniem. Wulkan wyrzucił wpowietrze tysiące ton popiołu i dymu. 

Żywy ogień buchnął w pobliżu miasta - zdjęcia
następne