Wiosną 1993 na skutek zmiany latem 1992 r ( po upadku rzadu Jana Olszewskiego ) wprowadzonych w 1989 przepisów dotyczących obowiązku redukcji emisji z kotłowni po 1994 r. wymogów redukcji emisji przepisów musiałem zawiesić dalszą wdrażania polskiej kompleksowej metody oczyszczania spalin działalność Instytutu EKOTEST
Postanowiłem wówczas zgodnie z odbywanymi w latach 1977-1981 studiami na Wydziale Elektrycznym Politechniki Wrocławskiej skonstruować modułowy miejsko dostawczy samochód który nazwałem ECOMOBIL, a który pozwalałby na dostosowywanie masy i gabrytów albo do potrzeb rdzinnych dostawczych tpotrzeb transportowych ( VAN) lub do potrzeb ruchu miejskiego (mały 1-2 osobowy pojazd o ładowności zaledwie 2,2,m i szerokości 1,2m oraz z drzwiami otwieranymi z przodu i tyłu do góry , pozwalający parkować w kukach miedzy innymi pojazdami tam gdzie inne pojazdy sie nia zmieszczą. W tym celu kupiłem zabytkowego "Mikusa" oraz Warszawe furgon. Plan- wizja tego pojazdu modułowego była następująca:
Niestety... a raczej na szczęście przed dalszą realizacja mojej koncepcji pojechałem z Torunia z moim elektronikiemna konsultacje z prof antnim Szumanwskim specjalistą od pojazdów elektrycznych i hybrydowych ( po lekturze zakupionej przez mnie pod koniec 1987 w księgarni przy Toruńskich Zakładach Graficznych z wydawanymi przez TZG książkami...)
Otóż profesor przyjął nas bardzo ciepło mówiąc, że on się zawsze cieszy, gdy przychodzą do niego wielcy entuzjaści, którzy "chcą budować samochód elektryczy"...
Ale czy panowie wiedzą co jest tchnicna bariera przyjęcia się szerzej takich konstrukcji jak wasza , oraz ze dopoki wymgi ochrony środowiska nie wymuszą apolityki państwowej i samorządowej oraz dopłat do pojazdów elektrycznych wasze przedsiewziecie nie może się zakonczyć sukcesem ekonomicnzym ....
Patrząc na już prawie 4 letnią historię konkursu ELECTROMOBILITY Poland mam nieodparte wrażenie że poslkie instytucje , i polscy konstruktirzy samochdów próbujący swoich sił w zaprojektowaniu polskiego samochodu elektrycznego są mniej więcej na takim poziomie świadomości problemu technicnzego z jakim chcą się mierzyć jak przez 25 laty w 1994 r po konsultacji z profesorem Antonim Szumanowskim ... przyczym ja usłuchałem wówczas autorytetu profesora i ... natychmiast zaprzestałem ponoszenia dlaszych wydatków na ten projekt...
Niestety... a raczej na szczęście przed dalszą realizacja mojej koncepcji pojechałem z Torunia z moim elektronikiemna konsultacje z prof antnim Szumanwskim specjalistą od pojazdów elektrycznych i hybrydowych ( po lekturze zakupionej przez mnie pod koniec 1987 w księgarni przy Toruńskich Zakładach Graficznych z wydawanymi przez TZG książkami...)
Otóż profesor przyjął nas bardzo ciepło mówiąc, że on się zawsze cieszy, gdy przychodzą do niego wielcy entuzjaści, którzy "chcą budować samochód elektryczy"...
Ale czy panowie wiedzą co jest tchnicna bariera przyjęcia się szerzej takich konstrukcji jak wasza , oraz ze dopoki wymgi ochrony środowiska nie wymuszą apolityki państwowej i samorządowej oraz dopłat do pojazdów elektrycznych wasze przedsiewziecie nie może się zakonczyć sukcesem ekonomicnzym ....
Patrząc na już prawie 4 letnią historię konkursu ELECTROMOBILITY Poland mam nieodparte wrażenie że poslkie instytucje , i polscy konstruktirzy samochdów próbujący swoich sił w zaprojektowaniu polskiego samochodu elektrycznego są mniej więcej na takim poziomie świadomości problemu technicnzego z jakim chcą się mierzyć jak przez 25 laty w 1994 r po konsultacji z profesorem Antonim Szumanowskim ... przyczym ja usłuchałem wówczas autorytetu profesora i ... natychmiast zaprzestałem ponoszenia dlaszych wydatków na ten projekt...